środa, 29 marca 2017

Czekolada z jagodami

Czyli moja wersja Understory, który testowałam dla Marzi - Chmurki:)
Zachwycona jestem pomysłem, a już zupełnie oniemiałam na widok pracy Marzi i jej fantastycznych zdjęć.

Kiedyś zapowiadałam, że na drucikach mam coś tajemniczego, pamiętacie? Dziergałam, dziergałam, dziergałam i dziergałam i... nie ukrywam, że bardzo się ucieszyłam efektem mojego dziergania:) Byłam również bardzo ciekawa efektu pracy innych dziewiarek.

Wszystkie wersje Understory bardzo mi się podobają i jak Marzenka chciałabym je wszystkie mieć:)
Babeczki, świetnie wam  powychodził ten projekt:)

No to czas na prezentację:) Mam już stosowne pozwolenie, a że jestem niepoprawną legalistką ono było dla mnie bardzo ważne:)

Oto Understory pt.: " Czekolada z jagodami"








 Do wersji "Czekolady z jagodami" zużyłam
około 550 gram Baby Silkpaca Lace Malabrigo. Około 400 g Belgijskiej czekolady i około 150 g bliżej nieokreślonego koloru rozgniecionych jagódek:) Akurat to Malabrigo zakupiłam lata świetlne temu, przewinęłam precelki w kłębuszki i niestety nie zachowałam ani jednej metki:( Za nic więc nie powiem Wam co dodałam do Belgijskiej czekolady. Na pewno jest jagodowe:):):)



No i jak się Wam podoba? Prawda, że pomysł bardzo ciekawy? Wykonania nie oceniam, bo będę niobiektywna i zaraz do czegoś się przyczepię:) W pierwszej kojeności do fotografa! Chyba muszę zapisać się na kurs do Marzi;)

PS. Zdjęcia są mojego autorstwa ( niestety !) i nie oddają piękna tego hmmm... dzieła:)

Pozdrawiam dziewiarsko:)

poniedziałek, 27 marca 2017

Szmaragdowy Las na powitanie Wiosny

Zima za nami:) z niecierpliwością czekam na przyjście Wiosny. 
Wczorajszy spacer po Krakowskich Plantach zdecydowanie pachniał Wiosną mimo, że było jeszcze wietrznie i jak dla mnie stanowczo zimno. Miałam wrażenie, że Wiosna stoi "w blokach" i jakoś nie może wystartować:)
Mimo, że robótkowo nie pożegnałam jeszcze Zimy ( zrobię to w najbliższym czasie) postanowiłam zachęcić ją do przyjścia.

Przedstawiam Wam i Wiośnie - Szmaragdowy Las



Mam nadzieję, ze Pani Wiosna pozazdrości mu zieleni i buchnie rozkwitem swoich odcieni zieloności z ogrooooomną siłą:)
Mimo, że Szmaragdowy Las nie jest w kolorze jakiego oczekujemy o tej porze roku....



to jednak zdecydowanie nie jest już zimowy:)

Mam też nadzieję, że jak Wiosna już przyjdzie to będzie taka właśnie radosna!


Pozdrawiam dziewiarsko!


piątek, 24 marca 2017

Fuksjowe życzenie

Knitolog ma piórkowy, Makunka ma piórkowy...mam i ja:)

Wprawdzie piórkowa akcja zakończyła się w ubiegłym roku ( Jak to brzmi!) ale ja również zapragnęłam mieć piórkowy dla siebie:) Poszłam więc w ślady Knitolożki i .... oto on!





Fuksja. Kolor którego nie da się nie zauważyć:) A fason, cóż jakby powiedziała Herbi taki zwyklak. Bardzo leciutki, bardzo mięciutki i baaaardzo cieplutki. Jest lekko przyduży, ma zbyt długie rękawki, świetnie pasuje do jeansów zarówno w wersji eleganckiej jak i bardzo nonszalanckiej:)

Rękawy na całej długości pozostawiłam tej samej szerokości więc stwarzają wrażenie rozkloszowanych przy nadgarstkach. 


Ta jego powłóczystość sprawia, że włożenie go wprawia mnie w lekko romantyczny nastrój, marzą mi się loki, zamglone oczy i lekkie muśnięcie różem:)
No i jest komplet:)


Pozdrawiam dziewiarsko:)



niedziela, 19 marca 2017

Allerød

Zakończyłam dzierganie w wariackim tempie i chyba zmieściłam się w terminie akcji Herbimanii "Wszystko czerwone";) http://herbimania.com/1685-wszystko-czerwone-akcja-dziewiarska

O przedsięwzięciu dowiedziałam się po obejrzeniu Simple Red Knitologa. Cudny projekt Dorotki tak mnie zachwycił, że również zapragnęłam mieć coś czerwonego dla siebie. A że jak już wspomniałam Knitologowi lubię czerwone i zdecydowanie lubię Chmielewską, zaraz po odejściu od komputera rzuciłam się do przeglądu kłębuszków z moich zapasów i czerwonego się trochę znalazło:)
Wybrałam mocną czerwień "Ibizy" z Yarn Art - wiskoza z odrobiną akryliku. 

Moje "Allerød" wygląda tak:



Zdecydowany brak czasu i zbliżająca się wielkimi krokami wiosna spowodowały, że zdecydowałam się na dzierganie czegoś właśnie na tę cieplejszą część wiosny. A że niteczka cieniutka... oj cieniutka , to bez chwili namysłu sięgnęłam po grubsze druciki i rozpoczęłam robótkę z podwójnej nitki.
Wiskoza ma to do siebie, że jest bardzo lejąca, więc mimo grubości dzianinka wyszła miękka i ładnie się układa. 

" Reszta kadłuba" prezentuje się tak:


"Allerød" nie jest wprawdzie tak wyrafinowany jak Simple Red ale już go lubię i będzie to jeden z moich ulubionych łaszków:)



Dzięki Dorotko za natchnienie a Herbi za świetny pomysł na wiosnę:)

Pozdrawiam dziewiarsko:)