Na co dzień wykorzystuję go jednak właśnie na spotkania niekoniecznie biznesowe:)
Przedstawiam "Peppermint":)
Peppermint, taki niby zwyklak ale jest bardzo miękki, leciutki i bardzo cieplutki.
Jak już kiedyś wspominałam lubię lekko przydługie rękawy bo dodają dzianinie szczypty nonszalancji. Taki też jest Peppermint, który doskonale prezentuje się ze zwykłymi jeansami w zimowy dzień, jak i z powłóczystą, cienką spódnicą w chłodny wiosenny wieczór.
Wykonany z Kid Silka ( kid moher i jedwab) oraz Lace ( alpaka i jedwab) od Dropsa:) Nosi się doskonale, po praniu minimalnie się powiększył i jego główną zaletą jest to, że prawie się nie kosmaci:)
Podobnie jak Lodowa Panienka wymaga od czasu do czasu dziewiarskiego szczotkowania. Noszony jest intensywnie od 3 lat a jak widać ślady zużycia niewielkie:)
Jedyna uwaga, to teraz zrobiłabym go na cieńszych drutach, bo jak widać dzianina jest dość rzadka a oczka niekoniecznie się wyrównały a przynajmniej nie tak jak bym chciała.
Mam nadzieję, że polubicie go jak ja:)
Ciąg dalszy nastąpi...
Pozdrawiam dziewiarsko:)