poniedziałek, 1 maja 2017

Majowa Indianka

I wreszcie przyszedł maj a z majem odrobina dawno wyczekiwanego słońca. Chyba wszyscy mamy już dość chłodu i deszczów. Irytacja czasem sięgała zenitu. Całą zimę czekamy na wiosnę a tutaj najpiękniejszy kwitnący  miesiąc tak nas zdradził. Wprawdzie "kwecień plecień wciąż przeplata trochę zimy trochę lata" ale w tym roku wyjątkowo tego lata nam poskąpił. No cóż, podobno nie ma tego złego... Z tęsknoty za ciepełkiem powstała... 

...Majowa Indianka:)









Bluzeczka zwiewna z tasiemkowej mieszanki bawełny i akrylu zakupionej w edziewiarce jeszcze zimą:) Bardziej letnia niż wiosenna ale już sama nie wiedziałam jak to słońce sprowokować do świecenia:):):)





No  i jeszcze odrobina wiosny w kwiatach. Moja ukochana magnolia, którą niestety kwietniowe przymrozki mocno sponiewierały ale bidula dzielnie się trzyma i cieszy oko i serce:)

No i pierwsze kwiaty na zasadzonej dwa lata temu pigwie:) Mam nadzieję, że pszczółki odpracują swoje i doczekam się w tym roku jakiegoś owocka:)

Pozdrawiam dziewiarsko:)

9 komentarzy:

  1. Ładna bluzeczka:) Jak się robi z tej włóczki? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi się dobrze, jak widać na załączonym obrazku, robiłam na baaardzo grubych drutach (9) aby osiągnąć efekt dużych oczek. Trochę się ślizga i jest "żywa" ale do opanowania:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt, kwietniowa pogoda nas nie rozpieściła. Mam nadzieje, że maj będzie łaskawszy.
    Świetna bluzeczka, bardzo oryginalny pomysł z tymi frędzlami. Pozdrawiam 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby nie chciał być jak u Kory " Zimny maj":) Cieszę się, że podoba Ci się moja Indianka:)
      Pozdrawiam:):):)

      Usuń
  4. Śliczna bluzeczka! Taka bardzo uniwersalna - będzie pasować do wszystkiego :) Ja też mam dość tego zimna... I równiez tęsknię za słońcem, może nie za upałami, ale za słońcem, tak po prostu :)
    Miłego dnia!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Asiu:) Coś czuję, że długo się nią nie nacieszę bo moje starsze dziecko ostrzy sobie na nią pazurki:) Brak słońca to również brak energii i zaczyna mnie powoli dopadać nostalgia. Hm, normalnie charakterystyczna dla jesieni:(
      Pozdrawiam i również życzę miłego dnia:)

      Usuń
  5. Fajna ta Indianka, taka hippisowska :) A co to za włóczka ? Czyżby to była taka błyszcząca z Mondiala ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie z Mondiala tylko nie bardzo pamiętam jak się nazywała. Mam nieznośny zwyczaj wyrzucania plakietek przed zakończeniem robótki, a że później mam ich po pięć na drutach to zdarza mi się nie pamiętać ich nazw niestety:( Taka hippisowska wyszła niezamierzenie ale też mi się podoba. Już zagarnięta przez starszą córkę:)

      Usuń
  6. The blog are the best that is extremely useful to keep.
    I can share the ideas of the future as this is really what I was looking for,
    I am very comfortable and pleased to come here. Thank you very much.
    ตารางบอล

    OdpowiedzUsuń