poniedziałek, 14 maja 2018

Cappuccino w roli głównej

Jak każda dziewiarka mam czasem nadwyżki dziergadełek, które to nadwyżki wynikają z braków fotograficznej zaciętości. Początkowo taki stan rzeczy powodował u mnie mocne niezadowolenie a po jakimś czasie zaczął się przeradzać we frustrcję, która znów powodowała pewne zniechęcenie do systematycznych wpisów na blogu. 
Ciekawa jestem czy też tak macie;)
Ale jako praktykujący coach przepracowałam sama ze sobą te stany emocjonalne i wypracowałam nowy ( ale jakże sprawdzony) sposób. Cierpliwość!!!
Z cierpliwością zatem czekam aż moja domorosła modelka znajdzie chwilkę czasu w swoim bardzo zapracowanym życiu a ta chwilka trafi akurat na dobre warunki świetlne:)

Doczekałam się... i ...voilà!  Oto moje Cappuccino !



















































Fason jak zwykle nieskomplikowany ale wiecie, że uwielbiam takie proste formy:)


















































Świetnie sprawdzają się na każdą okazję i jako dodatek do każdego stroju. Do tego bardzo uniwersalny kolor i mamy ciuszek do wszystkiego co aktualnie wisi
w naszej szafie:)



Genialna miękkość alpaki dodaje elegancji i klasy temu kardiganowi.
No i same powiedzcie czy cierpliwość nie popłaciła?

Pozdrawiam dziewiarsko:)

12 komentarzy:

  1. Pewnie, że się opłaciła:) Klasyczny cardigan, w moim ulubionym kolorze, który pasuje do wszystkiego. Bardzo ładny:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Gusta w kwestii sweterków mamy bardzo podobne, to już zauważyłam:)

      Usuń
  2. Bardzo ładny::) Zawsze uważam, że prostota jest najlepsza:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu dziękuję za miłe słowa:) Cieszę się, że Ci się podoba:)

      Usuń
  3. Wyszedł pięknie , też lubię proste formy , są zawsze aktualne. Pozdrawiam - zaglądająca Marcepa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:)Pozdrawiam równie serdecznie:)

      Usuń
  4. No... jak mogłam przegapić tak doskonałe cappuccino (?) Gratuluję:))
    Bardzo mi się podoba, właśnie ta prostota w formie jest najlepsza!
    A chwilowe wypalenie w robótkach mnie też dotyka. Ale na szczęście wena wraca i tego się trzymajmy.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Obłędnie cudowny!!! Nic dodać, nic ująć!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ladny, praktyczny kolor i fason.
    szkoda tylko ze nie piszesz troszke wiecej o tym sweterku:
    jaka welna ile spotrzebowalas albo jak sie ten modell nazywa...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że się podoba:) Spieszę ze szczegółowym opisem: Wełna to Alpaca 100% od Dropsa,z tego co pamiętam to przerobiłam około 9 motków włóczki na drutach nr 4,0 a projekt to moja radosna twórczość:)
    Pozdrawiam i postaram się od następne posty uzupełniać o takie informacje:)

    OdpowiedzUsuń