Dopadła mnie rwa barkowa:( nie pierwszy zresztą raz:(
Każda drutocholiczka zapewne wie jak to jest nie móc sobie podziergać kiedy człowieka dopadnie natchnienie:( W takich sytuacjach rozumiem wszystkich nałogowców, którzy są " na głodzie" - bez wyjątku:)
Patrzę smętnie na rozpoczęte robótki i rośnie we mnie frustracja :(
Mam za to czas aby pobuszować po blogach, podejrzeć robótki innych dziewiarek i zobaczyć co słychać w świecie dzianin trochę dalszym niż moje Kłębuszki:)
Odwiedziłam Makunkę, Knitologa w podróży, Alejanrę i Chmurkę Marzi. U nich jak zwykle same śliczności:)
Po czym przystąpiłam do dalszych poszukiwań.
Zaczarowały mnie płaszcze:) Podzielę się z Wami tym co wyszukałam w necie.
Na początek śliczny płaszcz autorstwa Swietłany Wołkodaw o wdzięcznej nazwie " Morze Krymskie"
Uwielbiam kolor szmaragdowy we wszelkiej postaci a tutaj skomponowany z szarością i czernią jest cudny. Pomysł z szalem, a przede wszystkim jego wykorzystaniem również ciekawy:)
Kolejny który mnie zauroczył to "Złota jesień"
Prawda, że piękny:) Po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że jest to dzieło tej samej autorki:)
Zaparłam się więc, dotarłam do strony z projektami Swietłany i pokazuję następny ciekawy projekt.
Fenomenalny pomysł z wykorzystaniem guzików:)
I jeszcze moje ukochane maki poniżej:)
Gotowe prace można też zakupić to dla tych, które z dzierganiem są na bakier.
No i okazuje się, że wpis stał się monotematyczny, ale czy Swietłana na to nie zasłużyła?
Acha, byłabym zapomniała, wszystkie zdjęcia pochodzą ze stony podanej w linku i niestety nie są mojego autorstwa:)
Z dziewiarskimi pozdrowieniami:)